 |
WSR Du Weldenvarden (Fuksja) Wirtualna Stajnia Rysunkowa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malwa
Właścicielka Stajni

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:29, 23 Maj 2008 Temat postu: Relacja z Friendly Game |
|
|
Blask stał sobie uwiązany na halterze, a ja podeszłam do niego ze starym siodłem, którego używam do zajeżdżania. Było bez popręgu, bez strzemion i bez puślisk - słowem: bez osprzętu. Wygładziłam mu sierść na grzbiecie, położyłam mięciutki czapraczek i ostrożnie położyłam siodło. Pierwszy raz.
Nie zrobiło to na nim wielkiego wrażenia - co on już miał na sobie! Torby, koce, podkładki żelowe, folie. Różnie reagował. Bywały spłoszenia wymagające gonienia go po całym maneżu. A czasem olewał kompletnie 'straszne' rzeczy. Ma zmienne nastroje. Dziś tylko obrócił głowę i położył uszy, ale ten stan nie trwał długo. Jakieś 5 minut oprowadzałam go, przytrzymując siodło na grzbiecie, by nie spadło. Potem znów się zatrzymał, a ja lekko się przewiesiłam przez siodło, z nogami nadal na stałym gruncie. Ogier skulił uszy, fuknął i stanowczo tupnął nogą, jakby mówił: spadaj, pókim dobry! Nie musiał dwa razy tego powtarzać. Zeszłam i uspokajającym głosem mówiłam do niego. Uszka powoli wróciły do pionu.
Reszta niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|