Malwa
Właścicielka Stajni
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:25, 30 Sie 2007 Temat postu: Trenig ujeżdżeniowy w klasie L |
|
|
Trening do zawodów w Grotesce
Już niedługo pierwsze zawody ujeżdżeniowe Faty! Musimy się do nich dobrze przygotować. Przyszłam więc z Fatą do hipodromu, by trenować na czworoboku.
Plan maneżu
Rozgrzewka
By rozgrzać i rozciągnąć mieśnie klaczy, postanowiłam zrealizować z nią ćwiczenie, które FITF robiła z Botą.
Najpierw zrobiłam kilka kółek kłusem, potem zabrałam się za ćwiczenie. Najpierw na prawo... Najpierw klacz robiła wszystki nieładnie, sztucznie. Potem załapała, o co chodzi i chodziła zupełnie dobrze. Zrobiłam ćwiczenie na drugą stronę, czyli na lewo. Poradziła sobie nieźle, postanowiłam przejść juz do właściwego treningu.
Praca właściwa
Klacz juz zna ten układ, to ujeżdżanie L3. Zapoznałam ja z nim niedawno.
Zaczełyśmy na A, kłusem roboczym. Szła ładnie, potem zatrzymanie i ukłon, znów kłus. Dwa razy w lewo na C i E, koło. Fata nie lubi kół, ale zrobiła pierwsze ładnie. Przed drugim wyraźnie się zawachała. Skróciłam wodze i spróbowałyśmy jeszcze raz. Teraz poszło dobrze. Między A i K zagalopowała ze złej nogi, spróbowałam zrobić lotną - niestety, nie zrozumiała komendy. Potem znów koło i kłus roboczy. Potem zmiana kierunku z angalezowaniem. To poszło nieźle. Kiedy znów znalazłyśmy sie na E, koło i żucie z ręki. Koło poszło wyjątkowo dobrze, żucie też. Nabrałam wodze i znów kłus roboczy. Potem galop z lewej, bez zażutu. Koło z B, kłus i znowy zmiana kierunku angalezowanym roboczym. Tutaj przez chwilę szła swobodnym, ale szybko to poprawiłam. W końcu doszłyśmy do końcówki układu, miała się zatrzymać z kłusa, ale było kilka kroków stępa - na szczęście jest to dozwolone w tej klasie. Potem luźna, długa wodza i opuszczenie czworoboku. Poszłam na placyk do jazdy, postępowałyśmy trochę i poćwiczyłyśmy to, z czym było problemy. Przedewszystkim galop z prawej i koła Potem zatrzymanie z kłusa - staneła troche krzywo, więc zrobiłam krok do tyłu i wyrównałam. Potem postanowiłam jeszcze raz potrenować ten układ, dla sprawdzenia. Wjechałyśmy na czworobok. Wszystko szło dobrze, chodziła ładnie, równo. Parę razy musiałam skrócić wode i poprawić dosiad, po nie zrozumiała komendy, ale potem nie było już tym problemów. Żucie poszło gładko, gorzej było potem z kołem. Na końcu staneła trochę krzywo, wyrównałąm i ukłon.
Rozstępowanie
Postępowałyśmy trochę i zrobiłyśmy kilka kółek w obie strony w kłusie. Potem do stajni i odpoczynek po wyczerpującym treningu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|