Malwa
Właścicielka Stajni
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:16, 10 Sie 2007 Temat postu: 18.VI - 27.VI |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
27 czerwca
Wstałam wcześnie. Poszłam nakarmić i napoić Fatamorganę.
Była w swoim boksie zewnętrznym, ucieszła sie na mój widok.
Jadła z wielkim apetytem, puściłam ją na pastwisko, Wija też
pobiegła. Usiadła na palu płotu i "porozmawiała'' zobie z Fatą.
Ja poszłam na piętro, zjeść śniadanie. Koło dziewiątej zeszłam
na dół, chciałam przetrenować Fatę. Z siodlarni zabrałam co
trzeba i wyszłam na dziedziniec. Powiesiłam lonżę na barierce
i poszłam po klacz. Kiedy na nie weszłam, zobaczyłam, że Wija
siedzi Fatce na grzbiecie. Kiedy do nich podeszła, kotka uznała,
że pewnie i tak ją zdejmę, więc zeskczyła i zaczeła mi się ocierać
o nogi. Chwyciłam Fatamorgane z kantar, i poszłyśmy na round-
-pen. Było ciepło, więc nie miała derki. Przypiełam ją do lonży
i zaczełyśmy. Pięć minut stępa, dziesięć kłusa, trzy stępa, trochę
galopu. Po lonżowaniu poszłam wyczyścić ja na dziedzińcu. Była
porządnie brudna, pewnie się tarzała. Na grzbiecie miała odciśnięte
ubłocone kocie łapki... ciekawe, skąd się wzieły? Wyczyściłam ją
szczotką ryżową, zozczyściłam kopyta i przeczesałam grzywę.
Była spokojnia, podała nogi, więc dostała marchewkę w nagrodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|